Find your tribe. Push one another.Posted by Chase Jarvis on 16 maja 2015
Plemię! - Czy masz swoje plemię ?
Ludzi, z którymi oglądanie świata jest wspaniałą przygodą. Dzięki którym patrzysz na rozpościerający się przed Tobą widok trochę innymi oczami i dostrzegasz rzeczy, których sama byś nie zobaczyła. Kogoś kto pokaże Ci inną ścieżkę wiodącą w ulubione miejsce. Kogoś z kim chce się odkrywać nowe i nieznane? Osoby, których świat wydaje się drastycznie inny, a jednak okazuje się być jak Twój własny. Kto daje poczucie bezpieczeństwa w drodze i przygodzie. Jednak plemię to coś więcej niż dobre towarzystwo. Plemię jest wymagające, plemię popycha Cię do nowego, przesuwa Twoje granice, ale wiesz, że z nim nie zginiesz, nawet na tej nowo odkrytej drodze.
To wędrówki wyzwoliły we mnie potrzebę należenia do plemienia. Paradoks polega na tym, że w podróż zazwyczaj ruszam sama... Śmieję się czasem, że jestem samotną wilczycą... Lubię tę moją ciszę i wolność. Stan pojedynczego przeżywania mojej przygody. Maksymalnej percepcji tego, co się wkoło mnie dzieje, która wymaga specjalnego skupienia. Tej niejako wymuszonej pojedynczością potrzeby kontaktu z nieznanymi, spotkanymi w drodze osobami. Lubię też całkowitą odpowiedzialność za siebie w podróży. Martwienia się tylko o siebie i swoje potrzeby.
Wędrowanie to doświadczenie zgoła inne, na które składa się: przyroda i wspólne jej odczuwanie, czyli trasa i plemię :) Także ciągłość tego doświadczenia. wspominania poprzednich wypraw i odwoływania się do naszych wspólnych przeżyć.
Wędrując jestem częścią stada, plemienia. Stawiając krok za krokiem na wyznaczonej trasie, lubię słyszeć kroki moich współplemieńców, iść za kimś, iść przed kimś, być z plemieniem. Każdy z nas zauważa coś innego, wymieniamy się zachwytami, swoją wiedzą i uczymy nawzajem. Ciąży na nas jakaś odpowiedzialność zbiorowa za kształt tej wędrówki.
Wiem, że gdyby nie moje plemię, to nie doszłabym w tyle pięknych miejsc, które widzę nie tyle własnymi oczami, co przez pryzmat mojego plemienia i ich oczu.
Pięknie napisane. Nic dodać, nic ująć.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu - znaczy Kozo :)
UsuńJak zawsze piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się Ci podoba Dorotko :)
Usuńpięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ! :)
Usuń